Dzień Czwarty oraz Piąty
Dzień 4:
Przymierzam się do powiedzenia o wszystkim Klarze a póżniej ojcu. Nie wiem jak zareaguje na szokującą wiadomość. W szkole nikt poza mną Dawidem i Mariką nie wie. Coraz częściej myślę by oddać dziecko do adopcji, ale sama nie wiem, w końcu takiej decyzji nie podejmę sama, brakuje mi czułej ręki matki, która doradziła by mi co należy zrobić w tej sytuacji ;( Jutro jadę na zakupy po szkole a teraz idę uczyć się na geografię, sprawdziany mnie wykończą, w końcu teraz myślę za dwóch :)
Dzień 5:
Dziś obudziłam się dziwnie szczęśliwa od samego rana. Wstałam ubrałam się i poszłam z Dawidem do szkoły. Lecz stało się coś bardzo dziwnego. Idąc do szkoły każda osoba która mnie napotkała, chichotała pod nosem.
Oboje z Dawidem nie wiedzieliśmy co się dzieje. Gdy dotarliśmy do szkoły cała prawda wydała się - Marika powiedziała wszystkim o ciąży. CO ZA PODŁA SUKA !! Mam ochotę się powiesić. Dawid cały czas trzyma mnie w ramionach i pociesza, lecz ja mam tego dość ! Zakupy nie wypaliły. Nauczyciele wkrótce się dowiedzą i Klara z tatą przy okazji też. Ogólnie dzień zaliczam do najgorszych w moim życiu !
Przymierzam się do powiedzenia o wszystkim Klarze a póżniej ojcu. Nie wiem jak zareaguje na szokującą wiadomość. W szkole nikt poza mną Dawidem i Mariką nie wie. Coraz częściej myślę by oddać dziecko do adopcji, ale sama nie wiem, w końcu takiej decyzji nie podejmę sama, brakuje mi czułej ręki matki, która doradziła by mi co należy zrobić w tej sytuacji ;( Jutro jadę na zakupy po szkole a teraz idę uczyć się na geografię, sprawdziany mnie wykończą, w końcu teraz myślę za dwóch :)
Dzień 5:
Dziś obudziłam się dziwnie szczęśliwa od samego rana. Wstałam ubrałam się i poszłam z Dawidem do szkoły. Lecz stało się coś bardzo dziwnego. Idąc do szkoły każda osoba która mnie napotkała, chichotała pod nosem.
Oboje z Dawidem nie wiedzieliśmy co się dzieje. Gdy dotarliśmy do szkoły cała prawda wydała się - Marika powiedziała wszystkim o ciąży. CO ZA PODŁA SUKA !! Mam ochotę się powiesić. Dawid cały czas trzyma mnie w ramionach i pociesza, lecz ja mam tego dość ! Zakupy nie wypaliły. Nauczyciele wkrótce się dowiedzą i Klara z tatą przy okazji też. Ogólnie dzień zaliczam do najgorszych w moim życiu !
Komentarze (3):
Ta Marika to rzeczywiście suka. Jak można rozpowiadać o takim czymś. Bardzo Ci współczuję Luizo! Cały czas czytam tego bloga od momentu założenia hehe . ;D Współczuję co do ciąży. Ciężko jest w tym wieku ;(
Jeju dziękuję, nie sądziłam że ktoś wgl to przeczyta..
Żal mi Cię dziewczynko , o czym ty wogule piszesz to jakaś chyba twoja wyobraźnia . Przepraszam Cię za takie wyrażenie bo jesteś fajna , ale mi się ten blog nie podoba bo tu nie ma żadnej prawdy . Mówie prawdę co myślę . Przepraszam , ale to moje zdanie więc ... ( ... )
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna